Ekspert PZPN: Orzeł nie odleciał, tylko się zmienił
PZPN i Nike mówią jedno, kibice drugie. Obie strony mają swoje racje, ale do zakończenia koszulkowego konfliktu jak było daleko, tak jest.
Nowe logo reprezentacji Polski w piłce nożnej, fot. Pawel Koziol/REPORTER
O nowych koszulkach jest na tyle głośno, że PZPN postanowił zorganizować dla dziennikarzy we Wrocławiu spotkanie z Piotrem Godosem. Dyrektor departamentu spraw zagranicznych, marketingu i PR cierpliwie odpowiadał na pytania żurnalistów. Na każdym kroku powtarzał, że logo zamiast orła to zabieg biznesowy, który ma przynieść związkowi spory zastrzyk gotówki.
Przykład innych federacji pokazuje, że jest duże prawdopodobieństwo, że PZPN zyska na tym ruchu około dziesięciu procent na przestrzeni kilku lat - zaznacza Godos.Ekspert PZPN od PR przyznaje, że on i cały zarząd związku bali się tego ruchu, ale tylko dlatego, że polskie społeczeństwo jest bardzo konserwatywne i przywiązuje dużą wagę do symboliki.
A przecież orzeł nie odleciał, tylko się zmienił. Jest nowy, lepszy, nowocześniejszy - przekonuje.Godos do spółki z rzeczniczką prasową PZPN Agnieszką Olejkowską zaprezentowali także wyniki badań, z których wynika, że spośród 52 federacji zrzeszonych w UEFA, tylko sześć ma na koszulkach godło narodowe. Polacy wzorowali się na Francuzach, którzy mają teraz w logo nowoczesnego koguta.
U nas orzeł jest teraz inny niż na godle, ale nadal to symbol waleczności i dumy.Na koniec Godos dodał, że koszulki przez najbliższe dwa lata na pewno się nie zmienią.
To jest proces nieodwracalny i im szybciej się z tym wszyscy pogodzą, tym lepiej. Żadnych naszywek itd. nie będzie.A szkoda. Skoro swego czasu można było w kilka godzin nakleić na koszulki logo sponsora (Orange, red.), to teraz można by spokojnie dodać starego poczciwego orzełka w złotej koronie. Prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz