poniedziałek, 31 października 2011

Zespół muzyczny podstawą idealnej imprezy.


Wybierając zespół muzyczny należy się dobrze zastanowić, ponieważ jest on niejako podstawą każdej większej imprezy. Jeżeli chcemy mieć pewność, że impreza wypali i wszyscy goście będą się świetnie bawić, powinniśmy wybrać zespół niekoniecznie najdroższy lecz ten, którego muzyka się dobrze prezentuje i ma ciekawy repertuar.

Obecnie na rynku mamy ogromną ilość ofert różnych zespołów, które proponują swoje usługi muzyczne na różne uroczystości. Są to między innymi wesela, ale także festyny, studniówki, półmetki, bale sylwestrowe, dancingi lub nawet koncerty dla dzieci. Jak widać, zakres możliwości takiego zespołu jest ogromny, ważne jest jednak, aby spełnił on swoje zadanie i rozbawił całą salę. W Internecie oraz w ogłoszeniach w różnorodnych gazetach swoje oferty przedstawia dużo zespołów. Konkurencja jest, zatem bardzo wielka, jednakże wybierając ten odpowiedni powinniśmy najpierw dobrze się zastanowić i porównać oferty innych zespołów. Wiadome jest, że każdy z nich gra inaczej, ma różnych wokalistów, czasem z lepszym, a czasem z gorszym wokalem. Istotne jest także, aby zespół muzyczny umiał wprowadzić w odpowiednim momencie uroczystości ciekawe zabawy, które rozweselą zgromadzonych i rozluźnią atmosferę, tak często jest w przypadku wesel. Przed decyzją wyboru zespołu warto również zapytać o zdanie znajomych, którzy już organizowali wesele, bądź inną uroczystość, o polecenie nam zespołu. Możliwe jest, iż oni są już dobrze rozeznani w tym temacie i z chęcią udzielą nam dobrej porady. Jest to świetnym pomysłem, gdyż najpewniej będziemy się czuli wybierając już tą kapelę sprawdzoną przez innych. Warto również pamiętać, by jego rezerwacji dokonać odpowiednio wcześniej, gdyż dobre zespoły mają zarezerwowane dalekie terminy.

Malarstwo artystyczne dla każdego

Malowanie farbami olejnymi jest dość kosztowną techniką ale daje wyjątkowo dużą swobodę w doborze i mieszaniu barw, tworzeniu ciekawych faktur, uzyskiwanie efektów półprzezroczystości i przenikania barw a nawet wchodzeniu w trzeci wymiar poprzez nakładanie bardzo grubych warstw farby.


Malarstwo olejne, po zapoznaniu się z jego podstawami, jest stosunkowo łatwą i wdzięczną techniką. Umożliwia ono wielokrotne retuszowanie przez nakładanie kolejnych warstw farby na obraz.
Bywa nieraz, że po jakimś czasie na obrazie powstają pęknięcia i szczeliny.
Pochodzą one przeważnie od nie zaschniętej dobrze zaprawy na podłożu lub od niejednostajnego wysychanie warstw farby nałożonej jedna na drugą. Następuje wtedy nierównomierne ich kurczenie się. Należy unikać nakładania farb szybko schnących na warstwę farb wysychających wolniej. Dopuszczalna jest kolejność odwrotna.

Przystępując po dłuższej przerwie do malowania, obraz olejny musimy oczyścić i odtłuścić. Odtłuszczenie zaschniętych już warstw obrazu może się odbywać przez pocieranie surowym ziemniakiem, a następnie przetarcie lekko zwilżoną flanelowa szmatką. Po tym zabiegu powleka się cienko miejsca, na których mają być wykonane przemalówki lub poprawki, szmatką nasączona mieszanką terpentynowo-olejną.
Przy wielokrotnym korygowaniu i przemalowywaniu obrazu mokrą jeszcze warstwę farby łatwo jest zeskrobać nożem lub szpachelką.

Przy dobrze zaschniętej już farbie, jeśli zachodzi taka konieczność, usuwa się z części malowidła wierzchnią powłokę farby szlifując pumeksem lub papierem ściernym. Po tym zabiegu pociera się cienko te miejsca mieszanką terpentynowo-olejną przed nałożeniem nowej warstwy.
Po ukończeniu pracy obraz olejny całkowicie wyschnięty, zwykle po kilku miesiącach, werniksuje się.
Do werniksowania służą różnego rodzaju tzw. werniksy końcowe, wolno lub szybko schnące. 
Werniks jest jakby powłoką ochronną obrazu. Matowy lub dający połysk pogłębia tonację obrazu.

Jak wyprawić udaną 18-nastkę?

Organizacja imprezy urodzinowej dla osiemnastoletniego podlotka to nielada wyzwanie dla rodzica. Wszyscy wiemy, jak takie party może się skończyć - alkohol, używki, zniszczenia, jednak wstęp rodziców jest surowo wzbroniony. Jak więc wyprawić własnemu dziecku odpowiednie przyjęcie i pogodzić potrzeby dziecka ze zdrowym rozsądkiem?


Zanim zaczniesz wszystko ustalać i organizować na własną rękę, porozmawiaj ze swoim dzieckiem. Wiesz, że w tym wieku nadal trwa burza hormonów i doświadczają je zmienne nastroje. Jeśli nie chcesz się narażać na ciche dni, powinieneś respektować potrzeby dziecka takie jak wybrany przez niego zespół muzyczny i lokal, jednocześnie nie ulegając zachciankom, które mogą być czasem nierealne.
Twoje dziecko ma swoje pomysły na obchodzenie osiemnastych urodzin. Być może, że będziesz musiał zainwestować w wynajęcie klubu lub lokalu i zespół muzyczny, jeśli na imprezie ma się zjawić więcej gości. Dlatego warto byłoby zastanowić się już wcześniej nad funduszami. Dobrą lekcją może być zmobilizowanie nastolatka do zbierania pieniędzy na organizację własnych urodzin.
Ustal z nastolatkiem, jak wielu gości pragnie zaprosić. To jego osiemnaste urodziny, pozwól mu, więc samodzielnie decydować o wystroju sali, miejscu, muzyce. Postaw jednak jasną granicę, jeśli chodzi o alkohol i inne używki.

Alkohol na osiemnastce musi się znaleźć, nie unikniemy go w żaden sposób. Tradycyjna lampka szampana (być może wspólna wraz z rodzicami na początku imprezy) to symbol dorosłości i tego, że rodzice zaakceptowali fakt osiągnięcia dorosłości przez ich dziecko (przynajmniej w świetle prawa).
Ponadto, kiedy kupujesz alkohole wraz z nastolatkiem, sprawiasz wrażenie, że jesteś cool. Prawda jest taka, że w ten sposób, możesz ograniczyć trunki na osiemnastce dziecka. Nie kupujcie zbyt wielu rodzajów alkoholi z przyczyn oczywistych, postaraj się by ich ilość była odpowiednia. Nie może być ich za mało, ponieważ dzieciaki wyjdą z lokalu i zwyczajnie zaczną sobie dokupywać cięższe alkohole. Taka sytuacja może być niebezpieczna. Alkoholu nie może być też zbyt dużo. Ustal to z dzieckiem w oparciu o liczbę gości.

Dyskretnym sposobem na lepszą kontrolę dziecka może być... zespół muzyczny. Zwykle osoby pracujące w tym fachu będą starsze od twojej pociechy i bardziej doświadczone, jednocześnie mogą one stanowić dla młodych ludzi autorytet. Dobrze byłoby, gdybyś po cichu, w tajemnicy przed dzieckiem, zapłacił członkom zespołu muzycznego trochę więcej niż oczekują i poprosił o dyskretną opiekę nad bawiącymi się młodymi ludźmi.

Organizacja osiemnastych urodzin to niezwykle trudna sprawa. Musisz dopracować kwestię bezpieczeństwa (zamknięty lokal, zakaz wpuszczania ludzi z zewnątrz po określonej godzinie), dogadać się z dzieckiem i wybrać zespół muzyczny lub DJ, wspólnie kupić alkohol i co najważniejsze... nie zwariować! Miej dozę zaufania do swojego dziecka, przecież ono i jego przyjaciele nie są młodocianymi kryminalistami.

Dominacja Półwyspu Iberyjskiego w piłce nożnej


Tegoroczne edycje Europejskich Pucharów w piłce nożnej pokazują nam jak bardzo w ostatnich latach zmienił się futbolowy trend. W dzisiejszej piłce rządzą druzyny, które w swoich szeregach mają magków, piłkarzy którzy sami potrafią wygrać mecz.
Jak wspomniałem gdy spojrzymy na rozgrywki Ligi Europy czy Ligi Mistrzów prym tam wiodą zespoły z Hiszpanii i Portugalii. Spójrzmy na Ligę Europy. Obecnie czekamy na rozgrywki półfinałowe w których zmierzą się cztery drużyny. Te cztery drużyny to: Sporting Braga, Benfica Lizbona, FC Porto - Portugalia, oraz Villarreal z Hiszpanii. To naprawdę niebywałe jak te zespoły zdominowały w tym sezonie te elitarne rozgrywki. Przejdźmy do Ligi Mistrzów - w półfinale zmierzą się Barcelona i Real Madryt - najsilniejsze Hiszpańskie kluby, z których co prawda tylko jeden wejdzie do finału.

Co sprawia, że te drużyny zaszły tak daleko w tych rozgrywkach?

Cechą charakterystyczną wyżej wymienionych zespołów jest technika zawodników, ich wyszkolenie i zgranie zespołu. Te drużyny preferują futbol ofensywny. Zdarza im się tracić bramki w meczach, ale nadrabiają to strzelaniem rywalowi o kilka bramek więcej. Wzorem współczesnego bajecznego futbolu jest FC Barcelona, drużyna która ma w swoim składzie mistrzów świata - Hiszpanów i jednego z najlepszych graczy świata - Argentyńczyka Messiego. Niebanalne zagrania, szybka piłka, dokładne podania i piękne bramki to jest to co cechuje nie tylko Barcelonę, ale i wszystkie wymienione w artykule drużyny.

Dokąd zmierza piłka nożna?

Piłka zmierza w kierunku coraz piękniejszego widowiska, ślicznych bramek i fantastycznych technik dryblingu i zwodów. To jest to co kochają kibice (manifestujac to na trybunach, przed telewizorami czy w internecie na stronach typu portal czy forum piłkarskie), a i także piłkarzom sprawia radość. Bo przecież nie ma nic przyjemniejszego w przejściu obrony rywala, złażenia kilku "siatek", a na końcu przelobowania bramkarza. Do lamusa odchodzą piłkarze i trenerzy, którzy preferują grę obronną, siłową i pozbawioną smaku. Bo gdy tacy ludzie zmierza się z zawodnikami takimi jak Messi czy Cristiano Ronaldo zostaną ośmieszeni i zostawieni za plecami. Piłka to piękno i esencja sportu i dlatego tak kochamy oglądać futbol prezentowany przez zespoły z Półwyspu Iberyjskiego.

Syndrom debiutanta


Wsród młodych zawodników problemem jest niestabilność formy nazywana Syndromem Debiutanta. Etapy które musi przejść młody sportowiec by osiągnąć sukces.

      O trudnośći przejścia z wieku juniorskiego do profesjonalnego sportu napisano już bardo wiele. Bez trudności można by napisac opaśłą encyklopedię w tym temacię, ale tak naprawdę wszystkie stwierzenia takiego opracowania łączyły by się  w tak zwany Syndrom Debiutanta. Patrząc na kariery młodych piłkarzy można doszukiwać cię daleko idących analogii.
   
Śledzenie rozwoju młodych zawodników to niezmiernie ciekawa sprawa. Popularnymi ostatnimi czasy książkami o tematyce sportowej są wszelkiego rodzaju biografie, autobigrafie oraz historie życia. Zastanawiające jest to dlaczego tak jest, czemuż to ludzie tak interesuje genezą sportowca jego okresem przebijania się na pierwsze strony gazet? Odpowiedz jest banalna, wszyscy chcieli by dowiedzieć się jak im udało odnieść się sukces! Co zadecydowało jaki szczegół odróżnia naszego sportowca, który wykorzystał swoje pięć minut od zastępów czasem świetnie wyszkolonych, ale nie mających w sobie błysku sportowców. Ale wróćmy do głównego tematu "syndromu debiutanta" prześledzmy ten jakże ciekawy temat na przykładzie piłkarzy. Prześledzy początki kariery piłkarz Borusii Dortmund, debiutował jako niespełna 17-letni junior w 2009 roku w meczu z Mainz. Od pierwszych występów zbierał świetne recenzje. Odpowiadał tym samym na oczekiwania rozwoju ogromnego telentu. Przejawiając wybitne umiejętności i świetne występy w Bundeslidze, legendarny niemiecki piłkarz Franz Beckenbauer nazwał go mianem "niemieckiego Messiego", zaś kolega z drużyny Swen Bender nadał mu przydomek "Götzinho" (podobnie do przydomków brazylijskich piłkarzy). Pózniej było już tylko lepiej; bramki, asysty w Bundeslidze, powołanie do reprezentacji Niemiec. Sezon 2010/2011 był bardzo udany dla Mario. Wróżono mu wielką kariere. Póżniej statystyki systematycznie się pogarszały, było coraz więcej meczów o krórych mozna by powiedzieć, że Goetze był statystą na murawie. Niczym się nie wyróżniał szczególnie w europejskich pucharach! Obecnie na początku nowego sezonu mamy do czynienia ze stabilizacją formy u Mario, ale obiektywnie oceniając jest to forma na o wiele niższym poziomie niż w debiutanckim sezonie. Czas pokaże jak rozwinie się kariera tego najbardziej obiecującego piłkaża młodego pokolenia ostatnich lat.
   
Goetze to klasyczny przykład piłkarza którego dopał Syndrom Debiutanta najpierw na fali młodzeńczej euforii, grając czesto ogony na podmączonego rywala szybko urasta na wartościowego gracza swojej drużyny. Niebagatelne znaczenie ma również fakt lekceważenia debiutanta przez obrońców przeciwnika, co czesto pozwala zabłysnać futbolowym młokosom. Grając sercem odnosząc sukcesy udaję utrzymać się maksymalną forme około pół roku. Możemy mówić o "Chwilowym szczycie formy". Później przychodzi normalna praca na treningu, następne mecze nie dają już tak dużego pozytywnego kopa. Nieżadko nadmiernie eksploatowanemu młodzianowi przydażają się ciężkie kontuzje, wykluczające go z gry na długie miesiące. Ten etap kariery nazywam " Zjazdem Formy" objawia się coraz gorszymi wystepami, spadkiem częstości wystepów w pierwszym składzie (ogólnie minut spędzonych na boisku) wzrostem wewnętrznej frustracjii z sytuacjii w drużynie. Dalsze losy naszego adepta sportu to praca u podstaw aby się odbudować, solidny trening, odzyskanie równowagi mentalnej oraz nabranie dystansu do siebie. Pojawienie się tych cech to oznaka nastepnego etapu "Stabilizacji Sportowej". Piłkarze którzy nie potrafia przejść w pełni tego etapu później ogłaszani są zmarnowanymi talentami, a tych szczególnie w polsce nie brakuje! Ale ci którym się uda przezwyciężyć sportowy i mentalny kryzys zakosztują jeszcze nie raz smaku zwycięstwa i będa mogli powiedzić, że mieli swoje pięć minut w sportowym świecie.

Przed EURO 2012 reprezentacja

Jak idą Polskiej Reprezentacji przygotowania do przyszłorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Na jakich pozycjach mamy już klasowych piłkarzy, oraz gdzie przydałyby się roszady, tak byśmy MY KIBICE mogli cieszyć oko grą i wiwatować przy zdobytych bramkach!!!
 
Orły Smudy                                                       Nasza reprezentacja jest dobrem narodowym z tego powodu należy patrzyć na ręce wszelkim decydentom mającym wpływ na wyniki polskiej kadry narodowej. Prześledźmy na początek stan przygotowań kadry Smudy najważniejszych meczów na Mistrzostwach Europy 2012. Po pierwsze trzeba pochwalić osoby odpowiedzialne za kontraktowanie rywali dla orłów Smudy za paru  atrakcyjnych rywali. Nie od dziś wiadomo, że doświadczenie zdobywa się w meczach z lepszymi drużynami niż nasza własna. Wśród naszych rywali znajdujemy paru wyższej pułki np.; Niemcy 2:2 po ciekawej końcówce, Francja 0:1 po niezłej grze, 2:1 z Argentyną ale raczej trzeciego sortu, oraz 1:1 z Meksykiem w ciekawym składzie, dodając do tego listopadowy mecz z Włochami wychodzi całkiem doborowe towarzystwo. W żadnym z tych meczy kompromitacji nie było tak że można być umiarkowanym optymistą.

        Poszczególne punkty polskiej reprezentacji nie stanowią już takiego monolitu, jakiego oczekiwał by przeciętny kibic! My kibice chcielibyśmy polotu w zawiązywaniu akcji, skutecznej gry z przodu tak by nie marnować kolejnych dogodnych sytuacji, oraz możliwie stabilnej gry obronie. Nikt nie lubi oglądać kolejnych traconych goli po nieporozumieniach między obrońcami, a co gorsza po indywidualnych błędach (czytaj Głowacki z Niemcami, albo Perquis z Koreańczykami, o Wawrzyniaku nie wspomnę).

Bramkarze:
Polska bramkarzami stoi, mamy świetnych golkiperów na pęczki zachwalają w mediach. Jak się tak głębiej zastanowić to w Przypadku kontuzji lub absencji Szczęsnego nie mamy nic. Fabiański już dawno nie powąchał murawy w Arsenalu, Boruc sprawa dla Smudy zamknięta, Tytoń ciężka kontuzja wyłączająca go z gry na długie miesiące, reszty nawet nie chce mi się krytykować. Prawda jest taka że mamy wschodzącą gwiazdę w osobie Wojtka Szczęsnego, później długo długo NIC!!!

Obrońcy:
Monolitu w obronie to my nie mamy, trzeba to uczciwie powiedzieć. Na plus trzeba zaliczyć załatwienie sprawy Piszczka, bo bylibyśmy z konkretnym bólem głowy. Po przeciwległej stronie boiska mamy postać, która do przodu grać potrafi, ale multum bramek obciążających jego konto jak dla mnie eliminuje go z występów na poziomie kadry. O stoperach można napisać książkę, ja ocenię ich krótko. Głowacki Jak nie robi błędów to filar defensywy, ale jak się przydarzą to prawdziwe BABOLE. Perquis cień piłkarza z przed 2-3 lat, do odstawienia od zaraz!!! Brak w kadrze młodych perspektywicznych obrońców, niech młodzi polscy robią błędy ucząc się, a nie jakieś „Farbowane Lisy”.

Pomocnicy:
Z boków nie mamy się czym martwić Błaszczu stał się w końcu prawdziwym liderem kadry, za to mu chwała. Na lewej flance w końcu dorósł Rybus z Legii, widzę w nim drugiego Błaszczykowskiego i to na lata, Rybus to rocznik 89’. Ze środka pola już takim optymizmem nie wieje. Jest gorzej powiedziałbym że mamy totalny chaos. W najbardziej newralgicznym środku Smuda jest niekonsekwentny, miesza składem, zamienia zawodnikom pozycję (obrońcy grający na pozycji defensywnego pomocnika czyli Dudka i Jodłowiec), nikt nic nie wie. A za powoływanie do polskiej reprezentacji odpadu z Niemiec czyli Polańskiego decydenci z PZPN powinni wszcząć postępowanie dyscyplinarne przeciwko Franzowi Smudzie. Polański miał by problem z załapaniem się do pierwszego składy średniej drużyny Ekstraklasy. Kadra nie dla przeciętnych kopaczy!

Napastnicy:
Mamy niezawodnego Roberta Lewandowskiego w ataku, dla kadry to futbolowy skarb. Strzela ważne gole, asystuję, potrafi przytrzymać piłkę jeżeli sytuacja tego wymaga. Obyśmy doczekali się jemu podobnych! Brożek to wartościowy zmiennik, dobrze się ustawia,  ma łatwość dochodzenia do sytuacji strzeleckich. Ważny punkt drużyny, problemem jest niepewna sytuacja klubowa, tu jestem dobrej myśli. Co dalej tu właśnie problem że nic, Franz nawet nie testuje następnych zawodników. To jest jakaś KPINA z Reprezentacji. Dwóch napastników w kadrze na Mistrzostwa Europy 2012??? Przecież to istny samobój, co zrobi Franek jak przydarzą się kontuzje lub absencje. Kompletnie nie mogę tego zrozumieć!

       Do EURO w Polsce i na Ukrainie jeszcze osiem miesięcy tak że bądźmy dobrej myśli. Mistrzostwa będą wielkim świętem dla kibiców futbolu na całym świecie. Cieszmy się że jesteśmy ich gospodarzem, oraz mam nadzieje z pięknej gry Reprezentacji. Bo kibic zawsze wierzy ;-)
Wiecej takich artykułów na Sport bez tajemnic