piątek, 11 listopada 2011

Jacques Lassalle: Molier jest nie do pobicia

Nie ma dziś geniuszy, którzy potrafiliby w taki sposób jak Molier podejmować w jednej sztuce tyle ważnych i ponadczasowych problemów - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem jeden z najwybitniejszych współczesnych reżyserów teatralnych.
Jacques Lassalle: Molier jest nie do pobicia 
Andrzej Seweryn i Anna Cieślak w sztuce Moliera "Szkoła żon" w Teatrze Polskimfot. Teatr Polski w Warszawie/fragment plakatu
 
– Być może nie przeczytałem wszystkiego, ale nie spotkałem dramatopisarza, który porusza w swoich sztukach równolegle problemy konserwatyzmu, religii i emancypacji kobiet – twierdzi Jacques Lassalle.
Francuski reżyser uważa, że sztuki Moliera, mimo upływu lat, a nawet wieków, nie straciły na aktualności. Zdaniem Lassalle'a nie ma wśród współczesnych pisarzy dramatycznych twórcy, który podejmowałby w sposób tak umiejętny jak Molier tak ważne – również dzisiaj – tematy.
Niedawno na scenie Teatru Polskiego w Warszawie odbyła się premiera "Szkoły żon" Moliera w reżyserii Jacques'a Lassalle'a. Ten, zapytany w Polskim Radiu, czy współczesny widz może znaleźć w liczącej kilka wieków sztuce odpowiedzi na pytania stawiane także dzisiaj, odpowiada z przekonaniem, że "Szkoła żon" Moliera nic nie straciła na swojej aktualności. I to zarówno we Francji, jak i w Polsce.

– Ta sztuka dotyczy nie tylko relacji pomiędzy mężem a żoną, opowiada nie tylko o mężczyźnie, który próbuje ulepić sobie żonę według własnych wyobrażeń. Ona dotyka także kilku innych ważnych tematów, takich jak polityka, kultura, religia i stosunek do kobiet – dodaje reżyser, który gościł w cyklu Jedynki "Spotkanie z mistrzem".

Posłuchaj rozmowy, w której słynny reżyser opowiada szczegółowo o swojej interpretacji "Szkoły żon", a także o innych swoich adaptacjach spektakli współczesnych dramatopisarzy.
W spektaklu "Szkoła żon" Moliera w reżyserii Jacques'a Lassalle'a, na deskach Teatru Polskiego, występują m.in. Andrzej Seweryn i Anna Cieślak. Francuski reżyser już wcześniej wystawiał w Polsce między innymi: "Świętoszka" Moliera, "Umowę" Marivaux oraz "Lorenzaccia" Musseta i przyznaje, że bardzo lubi pracować w naszym kraju. Lassalle, który w latach 1990-1993 kierował Comedie Francaise, zachwyca się na antenie radiowej Jedynki doskonałym przygotowaniem i wszechstronnością polskich aktorów, a także ich poczuciem humoru.
Rozmowę przeprowadziła Joanna Sławińska.
(ks)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz