niedziela, 4 grudnia 2011

Sztuka kamuflażu czyli najlepsze sposoby, by ukryć zapach alkoholu.




Stało się, poprzedniego dnia impreza przeciągnęła się do późnych godzin nocnych, a my niepomni ważnego spotkania zaplanowanego na rano, wypiliśmy trochę za dużo. Najrozsądniej byłoby przełożyć spotkanie i spokojnie odespać zarwaną noc. Jednak wiemy, że nie zawsze jest to możliwe. 

Poranna kąpiel, mocne perfumy, dokładne szczotkowanie zębów i... Niestety dalej mamy wrażenie, że z naszych ust ciągle czuć wczorajszą gorzałkę. Jak poradzić sobie z tym "śmierdzącym" problemem? 

Nie taka dobra ta guma 

Pierwszym pomysłem, który przychodzi do głowy chyba każdemu z nas, jest ratowanie się potężną ilością miętowych gum do żucia. Radzimy: "nie idźcie tą drogą", jak mawiał pewien znawca tematu. Niestety, miętowe gumy tylko pogorszą waszą sytuację. Żucie solidnego pepperminta, albo spearminta zintensyfikuje woń alkoholu. I nie dotyczy to tylko sytuacji dzień później. Nawet, kiedy chcemy ukryć wypite godzinę wcześniej jedno małe piwo, najgorszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po miętową gumę lub pastylkę. Efekt: wypiliście jedno piwo, a czuć od was całą gorzelnią! Stąd, jeżeli guma, to tylko owocowa. Tylko pamiętajcie, czas jej działania jest ograniczony. 

Kawa z rana jak śmietana, czyli ułańska fantazja 

I nie myślimy tu bynajmniej o filiżance małej czarnej. Jeżeli chcecie skutecznie pozbyć się przykrego zapachu z ust polecamy rozgryzienie kilku ziarenek kawy. O skuteczności tej metody zaręczali... przedwojenni oficerowie naszego wojska. 

A że przedwojenne wiarusy wiedziały w czym rzecz, przekonaliśmy się na własnej skórze. Zasłyszany niedawno, niezawodny, ułański sposób na kaca także i nas postawił na nogi. Mikstura z dwóch żółtek oraz szklanki kwaśnej, tłustej śmietany, połączonych z oliwą i sokiem z dwóch cytryn, wskrzesiła nas w pewną upiorną sobotę. Zgodnie z zaleceniem zagryźliśmy czterema suszonymi ziarnami kawy i nawet teściowa nie poznała, jak intensywny był poprzedni wieczór. To się nazywa ułańska fantazja! 

Dobre rady pani babci: aromat do ciasta 

Chyba najlepsza ze wszystkich metod na ukrycie odoru alkoholu. Nie dość, że zostawia przyjemny zapach, to jeszcze działa naprawdę długo i nie wzbudza podejrzeń. Polecamy przede wszystkim aromat pomarańczowy i waniliowy. Z migdałowym nie próbowaliśmy. 

Zło złem zwyciężaj, czyli sos czosnkowy i cebula 

Sposób na desperata. Bo i owszem, cebula czy czosnek skutecznie zabiją woń trunku, ale w zamian obdarzą nas innymi niebywałymi "walorami zapachowymi". Przed spotkaniem biznesowym raczej odpada, ale przy późnym powrocie do domu może uda się przekonać żonę, że to nie wódka, a kebab doprowadziły cię do takiego stanu... 

Goździki - z pamiętnika pensjonarki 

Metoda wybierana zazwyczaj przez dziewczyny z dobrego domu, które za wszelką cenę starają się ukryć przed rodzicami wypitą z koleżankami "lampkę" wina. Owocowego, wzmacnianego spirytusem, rocznik bieżący. Żucie suszonych goździków pozwoli zatuszować niemal wszystko: wypity alkohol, wypalone papierosy czy zjedzony kebab. Tylko jak wytłumaczyć partnerce po co trzymamy w kieszeni płaszcza całe opakowanie tej przyprawy? Dla poprawy libido? 

Pamiętajcie! Wszystkie te metody są skuteczne, pod warunkiem, że nie wypiliście za dużo. Przy większej ilości skonsumowanego alkoholu, jego zapach wydziela się nawet przez pory w skórze. A na to pomoże tylko i wyłącznie sauna! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz