Sytuacja w Związku Radzieckim była nadzwyczajnie prosta. "Opiekuńcze" państwo zapewniało swoim obywatelom jasno określone reguły dotyczące praktycznie wszystkich sfer ich życia. Nie pozostawiało żadnych wątpliwości co do tego, jaka ma być kobieta, jaki ma być mężczyzna i jak mają żyć. Nawet najbardziej intymne obszary funkcjonowania człowieka były skodyfikowane, jak na przykład to, jak często można uprawiać seks. Absurd?
Nie dla mieszkańców Związku Radzieckiego. Oni myśleli, że tak ma być, że tak jest dobrze, że tak jest normalnie.
Jak zatem wyglądał "normalny" seks w Związku Radzieckim?
Jak wyglądały "normalne" relacje między kobietą a mężczyzną?
Kim, a może raczej czym była "normalna" kobieta w ZSRR?
I w końcu - jak ma się obraz kobiety radzieckiej do kobiety współcześnie? Przykładem na to, jak państwo traktowało kobiety i jak nakazywało mężczyznom je traktować jest Dekret Gubernatorskiej Rady Komisarzy Ludowych miasta Saratów - "O skasowaniu prawa własności prywatnej w stosunku do kobiet” (1918 rok), w którym przeczytamy, że: "Wszystkie kobiety, objęte tym Dekretem, nie pozostają nadal „własnością prywatną”, lecz stają się własnością całej klasy robotniczej.
Jak wyglądały "normalne" relacje między kobietą a mężczyzną?
Kim, a może raczej czym była "normalna" kobieta w ZSRR?
I w końcu - jak ma się obraz kobiety radzieckiej do kobiety współcześnie? Przykładem na to, jak państwo traktowało kobiety i jak nakazywało mężczyznom je traktować jest Dekret Gubernatorskiej Rady Komisarzy Ludowych miasta Saratów - "O skasowaniu prawa własności prywatnej w stosunku do kobiet” (1918 rok), w którym przeczytamy, że: "Wszystkie kobiety, objęte tym Dekretem, nie pozostają nadal „własnością prywatną”, lecz stają się własnością całej klasy robotniczej.
Prawo przydziału do korzystania z uwolnionych kobiet posiada Rada żołnierskich, chłopskich i robotniczych Deputatów miast i wsi. Obywatele mężczyźni, jeżeli akceptują warunki tego Dekretu, mają prawo korzystać z kobiety nie częściej niż cztery razy w tygodniu i nie dłużej niż przez trzy godziny. Każdy członek kolektywu robotniczego ma obowiązek wpłacać 2% od swej pensji na konto funduszu edukacji ludowej. Każdy mężczyzna, chcąc skorzystać z egzemplarza mienia ludowego (to jest kobiety... ), musi przedstawić wydany przez związek zawodowy lub przez fabryczny komitet robotniczy dowód swej przynależności klasowej."
Pogodzenie roli matki i robotnicy było standardem w ZSRR. Kobiety, które pracowały, a nie miały rodziny i dzieci były potępione przez społeczeństwo. Kobiety, które miały dzieci i nie pracowały, były potępiane przez państwo. Można zatem powiedzieć, że kobieta w ZSRR była superkobietą, ponieważ musiała zarówno pracować, jak i opiekować się domem. A jako gospodyni domowa miała jasno wyznaczone obowiązki (przekazywane przede wszystkim w prasie): - musiała wiedzieć jak gotować jedzenie, żeby wszystko było smaczne i pożywne. Wybierać tylko te produkty, które są właściwe, a także, jakich nie trzeba jeść i dlaczego - musiała pilnować, żeby wszystko było na swoim miejscu, żeby sprzątanie wilgotne przeprowadzało się raz na tydzień i, żeby był to jeden i ten sam dzień tygodnia - musiała umieć leczyć swoją rodzinę, od dzieciństwa uczyć swoją córkę jak być dobra gospodynią.
Od 16 listopada w stołecznym Muzeum Erotyki będzie można oglądać wystawę, która zajmuje się tematem seksu zarówno przed Rewolucją Październikową, jak i w czasach współczesnych. "Seks w ZSRR" to uzupełnienie Przeglądu Erotycznego Kina Rosyjskiego podczas Festiwalu "Sputnik" w Warszawie.
Na Wystawie znajdą się unikalne, nigdzie wcześniej nie publikowane plakaty, dekrety, postanowienia, uchwały regulujące relacje między kobietami i mężczyznami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz